Polecany post

Maj

poniedziałek, 6 czerwca 2016

Lwowskie Orlęta

Już niedługo letni urlop, co oznacza kolejną wyprawę do pięknego i ukochanego przez nas Lwowa!:)
Zanim jednak po raz kolejny odwiedzimy to miasto, co mam nadzieję udokumentujemy również na naszym blogu, powracamy dziś do poprzednich podróży. Na dziś przygotowaliśmy spacer po lwowskim cmentarzu. Jest on swoistym pomnikiem polskiej historii, dokumentem walk i poświęcenia młodych ludzi za wolność swojej ojczyzny. To dowód ogromnej wiary, bohaterstwa, patriotyzmu i niezachwianej nadziei.
To właśnie te miejsca najbardziej oddają atmosferę polskości. To tam czuć "w powietrzu" polską historię.
Nie sposób, będąc we Lwowie, nie odwiedzić Cmentarza Orląt Lwowskich. Koniecznie należy uwzględnić to szczególne miejsce w planie zwiedzania i poznawania miasta.

Zaczynamy refleksyjnym wierszem Artura Oppmana, Orlątko 




O mamo, otrzyj oczy,
Z uśmiechem do mnie mów -
Ta krew, co z piersi broczy,
Ta krew - to za nasz Lwów!
Ja biłem się tak samo
Jak starsi - mamo, chwal!...
Tylko mi ciebie, mamo,
Tylko mi Polski żal!...

Z prawdziwym karabinem
U pierwszych stałem czat...
O, nie płacz nad swym synem,
Że za Ojczyznę padł!..

Z krwawą na kurtce plamą
Odchodzę dumny w dal...
Tylko mi ciebie, mamo,
Tylko mi Polski żal!...

Mamo, czy jesteś ze mną?
Nie słyszę twoich słów...
W oczach mi trochę ciemno...
Obroniliśmy Lwów!...

Zostaniesz biedna samą...
Baczność! Za Lwów! Cel! Pal!
Tylko mi ciebie, mamo,
Tylko mi Polski żal!...







O cmentarzu Obrońców Lwowa 
 
Na te groby powinni z daleka przychodzić pielgrzymi,
by się uczyć miłości do Ojczyzny.
Powinni tu przychodzić ludzie małej wiary,
aby się napełnić wiarą niezłomna,
ludzie miałkiego ducha, aby się nadyszyć bohaterstwa.
A że tu leżą uczniowie w mundurach,
przeto ten cmentarz jest jak szkoła,
najdziwniejsza szkoła,
w której dzieci jasnowłose i błekitnookie nauczają siwych o tym,
że ze śmierci ofiarnej najbujniejsze wyrasta życie.
 Kornel Makuszyński








Brak komentarzy: